3 maja 2012

Meteopakiet czas otworzyć!

Craftypantki oznajmiły: można zaglądać do środka! :) Ciekawość mnie zżerała, więc korzystając z wolnego czasu w Święto Pracy zabrałam się do eksploracji wnętrza pakunku, który od 3 miesięcy poddawał się działaniom aury na balkonie.

Dla przypomnienia: tak było w styczniu [klik!], a tak w marcu [klik!].

A tak 1 maja:




 Transferowy napis nieco wyblakł, na materiale widoczne są ślady działalności siarki z zapałek. Po otwarciu zawartość nie wyglądała zbyt imponująco:


Jednak wnikając w głąb, natrafiałam na niespodzianki. Dużym zaskoczeniem był dla mnie fakt, że odbitki stempli nawet nie drgnęły!


 Zapałki ratowały jednak sytuację:




Trochę bałaganu narobiła też herbata z czarnej porzeczki - jak widać, jako jedyna puściła konkretnie kolor:


i stworzyła fajną fioletową plamę:


Jedną kartkę ze starej książki zapisałam czarnym atramentem - wilgoć sprawiła, że zmienił on kolor na niebieski :)



Tekst odbił się na sąsiedniej stronie:


Żelastwo, papierowe serwetki i wycinanki, szydełkowe kwiatki wyglądają praktycznie na nietknięte (spinacze są jedynie utytłane w kakao, to niestety nie jest rdza):




Zadowolona jestem za to z koronek, szczególnie biała ładnie zaabsorbowała różne barwniki:


Podsumowując, nie sprawdziły się jako dające kolor: metal, kawa ziarnista, kakao, przyprawy, odbitki stempli, kolorowe gazety, farbująca tkanina. Dobrze zachowały się natomiast zapałki i herbata owocowa.

Jeśli jeszcze pokusiłabym się o podobny eksperyment, z pewnością użyłabym zapałek z różnokolorową siarką i więcej torebek owocowej herbaty. Zmieniłabym też proporcje składników - dałabym więcej tych, które dają kolor, a mniej go absorbujących. Odpowiedniejszą porą roku byłaby jesień, rozważyłabym też inną niż częściowo zadaszony balkon lokalizację pakunku.

Mimo wszystko eksperyment uważam za udany :) Czas myśleć o godnym spożytkowaniu meteopakietowych materiałów ;)

6 komentarzy:

  1. Koronki sie wybarwiły ślicznie :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapałki się spisały :) Czekamy teraz z niecierpliwością na prace z pakietowych materiałów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapałki się spisały :) Czekamy teraz z niecierpliwością na prace z pakietowych materiałów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomysł z zapałkami jak widać przedni był, na pewno skorzystam z Twojego doświadczenia na jesieni:-) Trzeba przyznać że jest to niezwykle ekscytujące:-) Zapraszamy na jesieni i czekamy na prace z niecierpliwością:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. witaj;) tak mnie zafascynowal wasz pomysl z tymi meteopakietami, ze postanowilam zrobic swoj blyskawiczny kilkudniowy majowy pakiet;)

    zasada dzialania podobna, ale szybsza i bardziej nastawiona na slonce;)

    zazwyczaj w taki sposob podbarwiam i postarzam sobie papierki, wiec jesli chcesz oto moj przepis:

    -przygotowuje papierki, tekturki, kawalki gazet, strony z ksiazek, nuty, etc.

    -ukladam kartke gladka lekko spryskuje woda z atomizera, po czym ukladam kartke zgnieciona, a nawet i kilka...

    - posypuje to barwnikiem spozywczym(kartka ma byc lekko wilgotna, nie mokra!), na to kolejne warstwy papieru;)

    - miedzy papierkami ukladam tez warstwy z gazy, koronek, plotna, i co tam jeszcze dusza zapragnie;)

    - jako barwnikow naturalnych uzywam tych do ciast, oraz tych niejadalnych typu pordzewiale stare gwozdzie czy podkladki pod sruby-najlepiej w kilku rozmiarach bo daja fajny efekt kolek;)

    - niezastapiona jest tez kawa rozpuszczalna, imbir/kurkuma oraz papryka czerwona;)

    _ kwiat hibiskusa tez sie swietnie nadaje;)

    - oraz....jesli macie dzieci a one maja sklonnosci do "Wciskania" czesci piszacej mazaka do srodka, to mozna juz z takiego flamastra uzyc "wkladu watkowego", ktory trzeba porozdzielac na niteczki i porozrzucac na papierze, nakryc to nastepna warstwa i robic taki przekladaniec papierowo-barwnikowy;)

    - krople tuszu tez sa dobrym patentem;) ja oczywiscie dla lzejszego efektu uzywam rozcienczonego tuszu distress w roznych kolorach przy pomocy atomizera lub bezposrednio na zgnieciona kartke wkraplam kilka kropelek;) na to troche szystej wody z atomizera, scisle zawiazuje w plotno i na balkon, na pelne slonce;)

    uwielbiam przesuszony papier, z efektem podstarzenia;)


    a...i fajnie wyglada faktura na papierze przy pomocy siateczki do scierania gipsu;) zostala mi po remoncie i wrzucilam ja do pakietu;) posypalam to kawa rozpuszczalna i w efekcie mam fajnie zabarwiony papierek w delikatna siateczke;)

    a za pare m-cy przystapie z wami do prawdziwej zabawy meteopakietowej;)

    pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny pomysł z tym meteopakietem! Postaram się dołączyć w następnej "edycji ;)

    Cieszę się, że dołączyłaś do mojego candy - miałam okazję trafić do Ciebie. Na pewno zostanę na dłużej!

    Pozdrawiam i życzę powodzenia w losowaniu ;)

    OdpowiedzUsuń