Craftypantki oznajmiły: można zaglądać do środka! :) Ciekawość mnie zżerała, więc korzystając z wolnego czasu w Święto Pracy zabrałam się do eksploracji wnętrza pakunku, który od 3 miesięcy poddawał się działaniom aury na balkonie.
A tak 1 maja:
Transferowy napis nieco wyblakł, na materiale widoczne są ślady działalności siarki z zapałek. Po otwarciu zawartość nie wyglądała zbyt imponująco:
Jednak wnikając w głąb, natrafiałam na niespodzianki. Dużym zaskoczeniem był dla mnie fakt, że odbitki stempli nawet nie drgnęły!
Zapałki ratowały jednak sytuację:
Trochę bałaganu narobiła też herbata z czarnej porzeczki - jak widać, jako jedyna puściła konkretnie kolor:
i stworzyła fajną fioletową plamę:
Jedną kartkę ze starej książki zapisałam czarnym atramentem - wilgoć sprawiła, że zmienił on kolor na niebieski :)
Tekst odbił się na sąsiedniej stronie:
Żelastwo, papierowe serwetki i wycinanki, szydełkowe kwiatki wyglądają praktycznie na nietknięte (spinacze są jedynie utytłane w kakao, to niestety nie jest rdza):
Zadowolona jestem za to z koronek, szczególnie biała ładnie zaabsorbowała różne barwniki:
Podsumowując, nie sprawdziły się jako dające kolor: metal, kawa ziarnista, kakao, przyprawy, odbitki stempli, kolorowe gazety, farbująca tkanina. Dobrze zachowały się natomiast zapałki i herbata owocowa.
Jeśli jeszcze pokusiłabym się o podobny eksperyment, z pewnością użyłabym zapałek z różnokolorową siarką i więcej torebek owocowej herbaty. Zmieniłabym też proporcje składników - dałabym więcej tych, które dają kolor, a mniej go absorbujących. Odpowiedniejszą porą roku byłaby jesień, rozważyłabym też inną niż częściowo zadaszony balkon lokalizację pakunku.
Mimo wszystko eksperyment uważam za udany :) Czas myśleć o godnym spożytkowaniu meteopakietowych materiałów ;)
Koronki sie wybarwiły ślicznie :)))
OdpowiedzUsuńZapałki się spisały :) Czekamy teraz z niecierpliwością na prace z pakietowych materiałów.
OdpowiedzUsuńZapałki się spisały :) Czekamy teraz z niecierpliwością na prace z pakietowych materiałów.
OdpowiedzUsuńPomysł z zapałkami jak widać przedni był, na pewno skorzystam z Twojego doświadczenia na jesieni:-) Trzeba przyznać że jest to niezwykle ekscytujące:-) Zapraszamy na jesieni i czekamy na prace z niecierpliwością:-)
OdpowiedzUsuńwitaj;) tak mnie zafascynowal wasz pomysl z tymi meteopakietami, ze postanowilam zrobic swoj blyskawiczny kilkudniowy majowy pakiet;)
OdpowiedzUsuńzasada dzialania podobna, ale szybsza i bardziej nastawiona na slonce;)
zazwyczaj w taki sposob podbarwiam i postarzam sobie papierki, wiec jesli chcesz oto moj przepis:
-przygotowuje papierki, tekturki, kawalki gazet, strony z ksiazek, nuty, etc.
-ukladam kartke gladka lekko spryskuje woda z atomizera, po czym ukladam kartke zgnieciona, a nawet i kilka...
- posypuje to barwnikiem spozywczym(kartka ma byc lekko wilgotna, nie mokra!), na to kolejne warstwy papieru;)
- miedzy papierkami ukladam tez warstwy z gazy, koronek, plotna, i co tam jeszcze dusza zapragnie;)
- jako barwnikow naturalnych uzywam tych do ciast, oraz tych niejadalnych typu pordzewiale stare gwozdzie czy podkladki pod sruby-najlepiej w kilku rozmiarach bo daja fajny efekt kolek;)
- niezastapiona jest tez kawa rozpuszczalna, imbir/kurkuma oraz papryka czerwona;)
_ kwiat hibiskusa tez sie swietnie nadaje;)
- oraz....jesli macie dzieci a one maja sklonnosci do "Wciskania" czesci piszacej mazaka do srodka, to mozna juz z takiego flamastra uzyc "wkladu watkowego", ktory trzeba porozdzielac na niteczki i porozrzucac na papierze, nakryc to nastepna warstwa i robic taki przekladaniec papierowo-barwnikowy;)
- krople tuszu tez sa dobrym patentem;) ja oczywiscie dla lzejszego efektu uzywam rozcienczonego tuszu distress w roznych kolorach przy pomocy atomizera lub bezposrednio na zgnieciona kartke wkraplam kilka kropelek;) na to troche szystej wody z atomizera, scisle zawiazuje w plotno i na balkon, na pelne slonce;)
uwielbiam przesuszony papier, z efektem podstarzenia;)
a...i fajnie wyglada faktura na papierze przy pomocy siateczki do scierania gipsu;) zostala mi po remoncie i wrzucilam ja do pakietu;) posypalam to kawa rozpuszczalna i w efekcie mam fajnie zabarwiony papierek w delikatna siateczke;)
a za pare m-cy przystapie z wami do prawdziwej zabawy meteopakietowej;)
pozdrawiam;)
Świetny pomysł z tym meteopakietem! Postaram się dołączyć w następnej "edycji ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że dołączyłaś do mojego candy - miałam okazję trafić do Ciebie. Na pewno zostanę na dłużej!
Pozdrawiam i życzę powodzenia w losowaniu ;)