Dziś chciałabym zaprezentować minialbum wykonany na zlotowy konkurs Scrapińca. Bazę tego malucha stanowią zgniecione rolki po papierze toaletowym pomalowane po brzegach czarną farbą akrylową (pomysł podsunęła mi kilka miesięcy temu anias). Po raz pierwszy zrobiłam album od podstaw - dotychczas ozdabiałam jedynie gotowe albumy na zdjęcia, ale bawiłam się świetnie, więc to pewnie dopiero początek mojej przygody z tworzeniem albumów. Pierwszy raz też spróbowałam nitowania, zdecydowanie muszę się zaopatrzyć w bardziej profesjonalne narzędzie do tego celu niż dziurkacz rewolwerowy z OBI :D
Bohaterką jest moja chrześnica Dosia - wybrałam moje ulubione zdjęcia z nią w roli głównej, choć na przedostatnie załapała się też matka chrzestna krótkowłosa i kilka lat młodsza niż aktualnie ;)
Zapraszam do oglądania! (po kliknięciu na zdjęcie otworzy się ono w powiększeniu)
Mój album nie zdobył żadnej głównej nagrody, ale jak każda uczestniczka konkursu otrzymałam od Scrapińca drobny upominek, co było bardzo miłe :)
Jestem w szoku, wspaniałe wykorzystanie rolek, nigdy bym nie pomyślała, Wszystko wyszło bardzo ładnie i zabawnie
OdpowiedzUsuńJaka cudna mama chrzestna ;))) Albumik przepiękny ;)))
OdpowiedzUsuńDużo w nim miłości widać :)
OdpowiedzUsuńŚwietny albumik! Fajna pamiątka;)
OdpowiedzUsuń