Na pomysł uszycia takiego bałwanka wpadłam zupełnie przypadkiem, tworząc jesienią materiałowe dynie (klik!). Położyłam mniejszą dynię na większej i przyszła mi do głowy myśl, że gdyby kule były białe i gdyby dodać jeszcze trzecią malutką na samą górę, wyszedłby sympatyczny bałwanek :) Dlatego gdy nadszedł czas myślenia o zimowych dekoracjach, nie pozostało mi nic innego, jak kupić kawałek białego polaru i wprowadzić pomysł w życie :)
Nie zrobiłam zdjęć poszczególnych etapów szycia bałwanka, ale postaram się wyjaśnić to w opisowy sposób.
Na początek musimy uszyć trzy kule - tu odsyłam do tutorialu o dyniach (KLIK!), bo kule szyje się dokładnie tak samo. Warto je tylko nieco mocniej wypchać, niż w tamtym przypadku. Każda kula powinna być nieco mniejsza od poprzedniej - nie podam dokładnych wymiarów, bo robiłam to na oko.
Następny krok to zszycie kul tak, aby tworzyły bałwanka. Później już tylko najprzyjemniejsze - ozdabianie :) Mój bałwanek dostał polarową czerwoną czapkę z pomponem i szalik, który zrobiła na drutach moja podopieczna (dla mnie druty to czarna magia :D ). Myślę jeszcze o jakiejś miotełce. Guziki i koraliki przykleiłam klejem na gorąco (można je po prostu przyszyć, ale klejem jest zdecydowanie szybciej). Bałwanek nie ma marchewkowego nosa, choć planowałam taki zrobić z filcu, ale wydaje mi się, że wygląda już fajnie bez i nie chciałabym przesadzić :)
Zapraszam do tworzenia podobnych prac - szczególnie z dziećmi, którym na pewno sprawi to ogromną frajdę :) Koniecznie podzielcie się efektami!
Piękny. Pewnie raczej nie będę takiego szyła, ale bardzo mi się podoba Twój efekt. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuń