2 września 2012

Tildowa para młoda

Dawno nie szyłam królików, impulsem do powrotu do nich był ślub koleżanki z liceum - w prezencie zamiast kwiatów postanowiłam podarować jej właśnie parę tildowych królików w wydaniu ślubnym :) 







Jak zwykle wszystkie użyte tkaniny pochodzą z recyclingu - len to stara marynarka, strój "młodego pana" uszyłam z męskiej koszuli, a "sukienka ślubna" powstała z damskiej bluzki (wykorzystałam plisy i haft, którymi ta bluzka była ozdobiona). Do tego pasmanteryjne dodatki (kwiatki, złota wstążka i kawałek organzy na welon), ślubny bukiet kwiatów i gotowe. Zapomniałam tylko o niebieskiej podwiązce ;)

10 komentarzy:

  1. Cudna para
    Na pewno Młoda Para bardzo sie z takiego prezentu ucieszy, bo nie zwiędnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne i oryginalne, jestem jak najbardziej za prezentami, które pozostają, a nie takimi, które trzeba za 3 dni wywalić do śmieci, bo gniją, więdną i śmierdzą

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie cudne :)) i te wszystkie szczególiki :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacja :)
    Widzę że nie zapomniałaś jak to się robi.
    A jeśli chciałabys jednego z moich królików to zapraszam na candy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny pomysł. Bardzo mi się podobają w tej kolorystyce ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. wow, piękna para młoda :-))))

    OdpowiedzUsuń
  7. i bez niebieskiej podwiązki wyglądają imponująco :)
    zapraszam na moje CANDY
    http://otwartaszuflada.blogspot.co.uk/2012/09/candy-candy-candy-u-mnie.html
    pozdrawiam
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  8. Paolla!! Ty szyjesz takie cuda?? Rewelacja!

    OdpowiedzUsuń