Witajcie! Moja alpejska przygoda dobiegła już końca, wróciłam cała, choć nie do końca zdrowa - niestety, pod koniec wyjazdu dał o sobie znać mój kręgosłup, więc o ostatniej wycieczce w góry można było zapomnieć. Ale dzień spędzony w alpejskim kurorcie Chamonix to nic straconego :) Teraz kuruję się w domu i mam nadzieję wrócić do pełnej ruchomości jak najprędzej. Obiecuję fotorelację z wyjazdu za kilka dni, dziś natomiast chciałabym pokazać wybuchowe pudełko ślubne, które wykonałam jeszcze przed wyjazdem. Pierwszy raz zrobiłam pudełko-kieszonkowca na pieniężny prezent:
Pudełko zgłaszam na #8 wyzwanie BerisArt "Ślubne klimaty" i na #8 wyzwanie Rapakivi "Ślubna elegancja".
Pozdrawiam serdecznie!
Cudnie!
OdpowiedzUsuńWybrałaś przepiękne papiery i całość wyszła świetnie!
świetny pomysł z kieszonkami- prezentują się ślicznie,
OdpowiedzUsuńpudełeczko rewelacyjnie wygląda w tych kwiecistych papierkach! Pozdrawiam!
Świetny box! Te kieszonki super wyglądają!
OdpowiedzUsuńŚwietny! Niezmiernie dokładne wykonanie.
OdpowiedzUsuńPiękne pudełeczko!
OdpowiedzUsuńfantastyczne pudełko :)))
OdpowiedzUsuń***
Dziękuję za udział w wyzwaniu BerisArt :))
Super wyszło ;-) A ja właśnie będę robiła pudełko w tejże kolorystyce ;-)
OdpowiedzUsuńI mam pytanko, czy możesz mi zdradzić co to jest za czcionka ? - chodzi mi o datę ? Będę wdzięczna - bo choruję na nią od dawna!
Jak mnie się podobają te drobniutkie kwiatuszki na papierze! Serdecznie dziękujemy za udział w wyzwaniu na blogu Rapakivi.
OdpowiedzUsuńPiękne pudełeczko, oryginalnie ozdobione :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w wyzwaniu Rapakivi :)