Witam po półtoramiesięcznej przerwie :)
No i stało się, doczekałam się - od ponad miesiąca jestem szczęśliwą żoną :) Wszystko doskonale się udało, nie brakowało wzruszeń, radości, szalonej zabawy :) Stresu oczywiście też trochę było - niestety należę do osób, które wszystko robią na ostatnią chwilę, więc ostatnie dwa dni przed ślubem były nieco nerwowe ;)
W taki sposób właśnie powstał mój bukiet - skończyłam go dosłownie dzień przed ślubem ;) Oczywiście cały proces twórczy trwał kilka miesięcy, bo jako hendmejdowa wariatka postanowiłam maksymalnie utrudnić sobie zadanie ;) ale od początku: od dawna bardzo podobały mi się bukiety ślubne wykonane z broszek i innych elementów biżuterii, marzyłam po cichu, że taki kiedyś będę miała w tym wyjątkowym dniu, jedynie wysokie koszty mnie do tego zniechęcały. Z czasem jednak, oglądając mnóstwo inspiracji w internecie, wyklarował mi się pomysł, jak zrealizować swoje marzenie przy minimalnych nakładach finansowych. Zdecydowałam się używać nie gotowej biżuterii, ale wykonać biżuteryjne elementy bukietu samodzielnie z półproduktów. Kleiłam więc kwiatki i "broszki" z kryształków, perełek i koralików klejem na gorąco, połączyłam je z różami wykonanymi również ręcznie z satynowych wstążek (zrobiłam je wg tego tutorialu: klik!). Potem w ruch poszedł drut florystyczny, do którego mocowałam pojedyncze elementy, a na koniec złożyłam z nich bukiet. Całość ubrałam w tiul i oto efekt:
Do kompletu powstała butonierka dla Pana Młodego i kotyliony dla rodziców i świadków. Butonierkę kończyłam dosłownie przed samym ubieraniem sukni ;)
Miałam wątpliwości, czy podjęłam dobrą decyzję, rezygnując z żywych kwiatów i kompozycji od profesjonalnej florystki, ale dziś wiem, że warto było - miałam przy sobie coś wyjątkowego, całkowicie mojego i wymarzonego. Bukiet budził duże zainteresowanie i pozytywne reakcje :) No i najważniejsze - do dziś cieszy moje oczy w prawie niezmienionym stanie i będzie świetną pamiątką na długie lata ;)
Piękny bukiet - niezwykle oryginalny, pracochłonny i niepowtarzalny!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)
UsuńBukiet cudny!!!! a Twoje rzęsy obłędne!!!
OdpowiedzUsuńJeszcze raz Wszystkiego Dobrego na Nowej Drodze Życia!!!
Dzięki, Aniu! Rzęsy sztuczne, ale sama przyklejałam ;)
Usuńja życzę wszystkiego dobrego na nowej drodze życia ;-)
OdpowiedzUsuńWidziałam ten bukiet kiedy wrzuciła Pani jego zdjęcie na grupie na FB :) Piękny jest, ja też sama robię sobie wstążkowo-broszkowy bukiet, tylko nie mam pojęcia jak przymocować broszki żeby dobrze się trzymały :( Może jakieś rady, wskazówki...? Byłabym wdzięczna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :) Ja mocowałam cieńszym drutem do grubego drutu florystycznego - trzymało się całkiem dobrze :) odkleiły się pojedyncze koraliki (mocowane klejem z pistoletu), ale całe elementy trzymały się solidnie. Życzę powodzenia w tworzeniu własnego, niepowtarzalnego bukietu :)
Usuń