Jesień w kalendarzu, jesień za oknem, a u mnie także jesień w dekoracjach. Przygotowałam kilka ozdób, które wprowadzają jesienny klimat we wnętrzu.
Na pierwszy ogień poszły materiałowe dynie, które przygotowałam według tego kursu: klik! Czerwone i żółte uszyłam z polaru, a dwie malutkie z bawełny w drobną krateczkę. Wypchałam je wypełnieniem z najtańszych jaśków z Jyska, dodałam ogonki z filcu. Polecam Wam uszycie takich dyniek - ich wykonanie jest tak proste, że poradzi sobie z tym nawet dziecko, a efekt jest świetny :) Powstało całe dyniowe stadko:
Do kompletu uszyłam też dwie sówki:
Z szyszek, orzechów, kasztanów i żołędzi powstał wieniec. Za bazę posłużył druciany wieszak uformowany w okrąg i owinięty gazetą. Jedyną rzeczą, która pochodziła ze sklepu, był klej na gorąco ;) reszta to dary natury i zwyczajne śmieci (zwane też przydasiami :D)
Wieniec zgłaszam do wyzwania CarmenAlice w Rapakivi.
I na koniec rozeta z pożółkłych kartek ze starej zniszczonej książki ze środkiem z błyszczących kamyków i cekinów w jesiennych kolorach:
A czy w Waszych wnętrzach zagościła już jesień? Chętnie zobaczyłabym Wasze jesienne inspiracje :)
Pozdrawiam ciepło!
Dynie i kasztanowy wieniec sa cuuuudowne!! <3
OdpowiedzUsuńWow ile dobra:-) Wszystko super, ale mnie chyba najbardziej podoba się wieniec z "darów natury", chociaż ten z pożółkłymi kartkami też super. Dyńki urocze. Pozdrawiam jesiennie :-)
OdpowiedzUsuńWspaniała jesień! Przyznam, że też mam w planach takie dynie :) Piękne są!!
OdpowiedzUsuńAch same cudowności ;) Dynie rewelacyjny pomysł a wieniec z darów lasu - przepiękny. Uwielbiam takie ;)
OdpowiedzUsuńOlala, ale jesiennie, ślicznie! Wszystko jest świetne, ale dynie skradły moje serce :)
OdpowiedzUsuń