Dawno nie kleiłam exploding box'ów. Byłam nimi już nieco znudzona, ale fakt, że wzbogaciłam się o wykrojniki i foldery do wytłaczania, sprawił, że zachciało mi się do nich wrócić. O ile dobrze liczę, jest to pudełko numer 17 :)
Pudełko zgłaszam do #26 wyzwania "Graj w kolory" w Art Piaskownicy.
Piękny! Fantastycznie wygląda turkusowy kwiat i folderek do wytłaczania masz uroczy:)
OdpowiedzUsuńGratuluję tej liczby, pierwszy exploding box jeszcze przede mną;)
Cudowne pudełeczko,a mała jubilatka będzie zachwycona :-) Dziękuje :-)
OdpowiedzUsuńCiągle szczerze zazdroszczę :) Bardzo mi się podobają Twoje pudełeczka, aż zastanawiałam się kiedy do nich wrócisz! Sama nie miałam okazji jeszcze go robić ale ta forma jest taka... milutka. I kusi.
OdpowiedzUsuńŚwietnie dobrana kolorystyka!
OdpowiedzUsuńA i w Art Piaskownicy do jutra jest konkurs Graj w kolory... po mojemu pasuje ;D Polecam...
Rzeczywiście! Mięta trochę przyzieleniała, ale prawie się wstrzeliłam :) Sikorko, ty to masz oko do kolorów, już drugi raz dopasowałaś mi pracę do wyzwania:)
OdpowiedzUsuńkolory maillot jaune dla Andiego na 2012 :)
OdpowiedzUsuń