13 listopada 2011

Cztery królicze sztuki

Kolejne tildowe króliki - uszyte już jakiś czas temu, zapodziały się gdzieś na dysku.






7 komentarzy:

  1. Ten zestawik kojarzy mi się z sytuacją w domu :D u Ciebie niebieski królik jest jak błogosławiony między niewiastami : D A ja się czuję jak błogosławiona między facetami :D;D;D

    Oczywiście prace świetne!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne są Twoje Krulisie, ładne ubranka mają i buźki takie przyjazne, że aż by się chciało przytulić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale śliczności:) Dobrze, że je jednak pokazałaś:)
    A jakie guziczki mają słodkie! Gdzie można takie maleństwa dostać?

    OdpowiedzUsuń
  4. Super króliki! Bardzo podobają mi się takie tildowe klimaty ;)
    Pozdrawiam i dziękuję za zgłoszenie do mojego candy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczności :-D

    OdpowiedzUsuń
  6. Chciałabym mieć taką przytulankę jak ten pierwszy króliczek :) Albo nie, idealny prezent dla przyjaciółki!
    Cieszę się, że Ci się podoba! Bardzo lubię embossing aczkolwiek ciągle się go uczę, bo czasem wychodzi a czasem nie. Pewnie dlatego, że nie mam nagrzewnicy tylko na prostownicy topię. Ale jakoś daje radę :) A kwiatuszków mogę Ci zrobić jeśli chcesz. Tylko powiesz jakie Ci sa potrzebne, zwłaszcza, że widzę skąd jesteś :) Haha, blisko nawet mamy do siebie!
    Dla mnie czarną magią jest Twoja maszynka... Pewnie bałabym się, że coś się złamie, zegnie itd.
    Ze zdrowiem to właściwie tak sobie, chodzę już normalnie ale przy dotyku nadal boli i jak tylko dostanę z samorządu dowód ubezpieczenia, idę do lekarza na kontrolę. Tak na wszelki wypadek.

    OdpowiedzUsuń