26 grudnia 2015

Wesołych Świąt!

Witajcie w drugi dzień Świąt!

Dziś w końcu mam czas usiąść spokojnie - to nasze pierwsze święta jako męża i żony ;) jesteśmy po dwóch wieczerzach wigilijnych u rodziców i teściów oraz po wczorajszym przyjęciu świąteczno-urodzinowym u nas. Dziś błogo się lenimy :D czyli ja się lenię tak naprawdę, a G. wykorzystuje nieświąteczną pogodę na trening rowerowy. A jutro druga część obchodów moich urodzin :)

Wiem, że to spóźnione życzenia, ale mimo to chciałabym życzyć wszystkim zaglądającym do MTN tego, co najlepsze - zdrowia, szczęścia, pomyślności, a tym, co również lubią podziałać handmade twórczej weny i porządku w milionie przydasiów :D Sobie chciałabym życzyć większej samodyscypliny, mniejszej skłonności do robienia wszystkiego na ostatnią chwilę i regularnego publikowania efektów swojej pracy (oj, ten spuchnięty folder "Do publikacji"... dobrze, że zdjęcia chociaż pstrykam ;))

Na zakończenie świąt wrzucam resztę moich tegorocznych kartek - powstało ich niewiele, ale każda trafiła do kogoś bardzo ważnego :)














A na deser kolarska kartka świąteczna dla męża na fejsbukowy konkurs (niestety, nie wygraliśmy fajnej bluzy :( )



21 grudnia 2015

Białych Świąt!

Niestety, nie możemy spodziewać się śnieżnego Bożego Narodzenia w tym roku... jednak dzięki dodatkom Galerii Papieru z zeszłorocznych zapasów chociaż na moich kartkach zagościły bałwanki :)




 

12 grudnia 2015

Delikatne zimowe kartki

To wstyd w scrapowym świecie, żeby za kartki świąteczne zabierać się dopiero w grudniu ;) Ale lepiej późno niż wcale :) 
Na pierwszy ogień poszły ażurowe kartki, w których wykorzystałam swoje najnowsze zabawki - wykrojniki ramki i śnieżynkę. 








 

 

8 grudnia 2015

Dwa ślubne exploding boxy

Pudełka są bardzo wdzięczną formą kartki na szczególne okazje, dlatego często wykonuję je dla młodych par. Dziś chciałabym zaprezentować dwa z nich:





 

6 grudnia 2015

Drewniana kuchnia dziecięca DIY

Zupełnym przypadkiem trafiłam kilka tygodni temu na portalu OLX na szafkę nocną idealną do przeróbki na dziecięcą kuchnię - dolna półka otwierała się zupełnie jak piekarnik :) A że mebel znajdował się w sąsiednim mieście i był dostępny w bardzo atrakcyjnej cenie 35 zł, pomyślałam kilka dni i kupiłam :) Nie mam własnych dzieci, ale mam niespełna 2-letnią chrześnicę, która bardzo lubi zabawę w gotowanie. Ja natomiast uwielbiam nadawać przedmiotom nowe życie, więc zmobilizowałam siły i z pomocą męża i teścia szafka przeszła metamorfozę :) Wzorem była dla mnie kuchenka z Lawendowego Kredensu: klik!

Zapraszam do obejrzenia zdjęć (na koniec zdjęcie szafki przed przemianą i próba podsumowania kosztów całego przedsięwzięcia).












A tak wyglądała szafka pierwotnie:


Niestety, nie notowałam cen wszystkich materiałów potrzebnych do przerobienia mebla, ale postaram się podać chociaż orientacyjne koszty:
- szafka z OLX: 35zł
- czarna okleina: 3,50zł
- gałki meblowe ok 2,50zł/szt, czyli razem 10zł
- uchwyt do otwierania "piekarnika": 8zł
- podkładki pod kubki jako palniki: 5zł za zestaw
- wsporniki ok. 4zł za szt, czyli razem ok. 8zł
- płyta drewniana na plecy kuchni: 23zł
- półeczka na przyprawy: 10zł
- wieszak i haczyki razem ok. 14zł
- farby, tapety, pędzli, kleju, wkrętów, papieru ściernego nie liczę, bo nie musiałam ich specjalnie kupować - miałam w domu.

RAZEM: ok. 116,50zł plus własny (i męża, i teścia) wkład pracy.

Na zdjęciu widać jeszcze zestaw garnków i kuchennych akcesoriów  Duktig z IKEA (razem 43zł) oraz komplet drewnianego jedzonka z Lidla (30zł). Ściereczka, podkładka i rękawica zostały uszyte przeze mnie ze starej koszuli :)

Podsumowując, całość zamknęła się w 190zł.

Dzisiaj Mikołaj dostarczy kuchnię małej Marcie - mam nadzieję, że przypadnie jej do gustu :)

Pozdrawiam mikołajkowo!

5 grudnia 2015

Zestaw dla bliźniaków

Mama Gutka i Franka rzuciła mi całkiem niezłe wyzwanie - poprosiła o uszycie girland, tildowych króliczków i imion dla swoich bliźniaków do ich pokoiku w nowo wybudowanym domu. Kolorystyka - zieleń, szarość, niebieski, granat. Króliki to była pestka - w końcu uszyłam ich już całe mnóstwo i robię to prawie z zamkniętymi oczami ;) (chociaż pojawił się problem - przy przeprowadzce zagubiły mi się wykroje). Girlandy po małym riserczu internetowym wydawały się proste do uszycia. Schody zaczęły się przy literkach - np. jak uszyć literkę A lub R, żeby udało się ją przewlec z lewej na prawą stronę? Co zrobić, żeby U czy G nie zawijały się do środka? Trochę było przeklinania, trochę kombinowania, ale jakoś dałam radę... Idealnie nie jest, ale oceńcie sami :)