18 maja 2015

Ślubne DIY: Albumy dla rodziców

W podziękowaniu dla naszych rodziców wykonałam dwa albumy, w których umieściłam nasze zdjęcia: te z dzieciństwa i nasze wspólne jako pary. Albumy wręczyliśmy rodzicom na przyjęciu weselnym :)















Albumy zgłaszam do wyzwania fotograficznego w Craftowym Ogródku:

 

14 maja 2015

Ślubne DIY: bukiet ślubny

Witam po półtoramiesięcznej przerwie :)

No i stało się, doczekałam się - od ponad miesiąca jestem szczęśliwą żoną :) Wszystko doskonale się udało, nie brakowało wzruszeń, radości, szalonej zabawy :) Stresu oczywiście też trochę było - niestety należę do osób, które wszystko robią na ostatnią chwilę, więc ostatnie dwa dni przed ślubem były nieco nerwowe ;)  

W taki sposób właśnie powstał mój bukiet - skończyłam go dosłownie dzień przed ślubem ;) Oczywiście cały proces twórczy trwał kilka miesięcy, bo jako hendmejdowa wariatka postanowiłam maksymalnie utrudnić sobie zadanie ;) ale od początku: od dawna bardzo podobały mi się bukiety ślubne wykonane z broszek i innych elementów biżuterii, marzyłam po cichu, że taki kiedyś będę miała w tym wyjątkowym dniu, jedynie wysokie koszty  mnie do tego zniechęcały. Z czasem jednak, oglądając mnóstwo inspiracji w internecie, wyklarował mi się pomysł, jak zrealizować swoje marzenie przy minimalnych nakładach finansowych. Zdecydowałam się używać nie gotowej biżuterii, ale wykonać biżuteryjne elementy bukietu samodzielnie z półproduktów. Kleiłam więc kwiatki i "broszki" z kryształków, perełek i koralików klejem na gorąco, połączyłam je z różami wykonanymi również ręcznie z satynowych wstążek (zrobiłam je wg tego tutorialu: klik!). Potem w ruch poszedł drut florystyczny, do którego mocowałam pojedyncze elementy, a na koniec złożyłam z nich bukiet. Całość ubrałam w tiul i oto efekt:










Do kompletu powstała butonierka dla Pana Młodego i kotyliony dla rodziców i świadków. Butonierkę kończyłam dosłownie przed samym ubieraniem sukni ;)


 Miałam wątpliwości, czy podjęłam dobrą decyzję, rezygnując z żywych kwiatów i kompozycji od profesjonalnej florystki, ale dziś wiem, że warto było - miałam przy sobie coś wyjątkowego, całkowicie mojego i wymarzonego. Bukiet budził duże zainteresowanie i pozytywne reakcje :) No i najważniejsze - do dziś cieszy moje oczy w prawie niezmienionym stanie i będzie świetną pamiątką na długie lata ;)