22 lutego 2013

Hiszpańskie dziewczyny

Dziś ostatni z trzech scrapów wykonanych na wyzwania w ramach Portal Party Scrapujących Polek. Tym razem należało się zmierzyć z paletą kolorów - zestawienie było bardzo ciekawe: czerwony, różowy, żółty, turkusowy, biały i brązowy. Dodatkowym utrudnieniem był fakt, że nie można było użyć żadnego koloru spoza tej palety. 





Sama chyba nigdy nie zestawiłabym tych kolorów w jednej pracy - właśnie za to lubię wyzwania, że można wyjść poza swoje schematy :)

PS. Wiem już, że pomyliłam rok - koleżanka, która chowa się za czarnym wachlarzem, pamiętała lepiej, że było to w 2010. Na scrapie już poprawione, ale zdjęcia zostawię z błędem :)

18 lutego 2013

Scrap wg mapki

Drugi scrap w ramach Portal Party Scrapujących Polek zrobiłam według mapki - potraktowałam ją bardzo dosłownie, ale poszalałam trochę z kolorami ;) Na zdjęciu ja i G. w wagoniku kolejki na Szyndzielnię:



Przed chwilą przeczytałam na forum SP, że udało mi się wylosować jedną z nagród za udział w wyzwaniach - bon na 50zł do wykorzystania w sklepie MadCut :) uwielbiam takie niespodzianki!

17 lutego 2013

Drewno from las


Na portalu Scrapujących Polek trwa Portal Party z działem LO/scrap. Projektantki przygotowały dla użytkowników świetne wyzwania, które zaowocowały u mnie czymś niebywałym - w ciągu 24 godzin spłodziłam aż 3 scrapy! Dziś pierwszy z nich.


Poniższą pracę wykonałam na wyzwanie pt. "Oto ja". Należało użyć własnego zdjęcia, masek i skorzystać z co najmniej 2 kursów opublikowanych na portalu. Od dawna chciałam oscrapować zdjęcie z wakacji w Pieninach, na którym pozuję na tle sterty pieczołowicie ułożonego drewna. To wyzwanie było świetną okazją :) Wyjęłam z pudła "drewniany" papier, jako maska posłużył mi kawałek siatki, przez który potuszowałam brzegi bazy, i szablon z literami - przy jego pomocy powstał napis "drewno". Kwiatki wycięłam wykrojnikiem z kawałka lnu i usztywniłam bezbarwną pastą akrylową. Krawędzie papieru nieco postarzyłam i poszarpałam. Oto efekt tych wszystkich zabiegów:







"Drewniany" papier i wszystkie użyte w pracy tusze pochodzą stąd: klik!

15 lutego 2013

Album z wakacji

Wreszcie, po pół roku od naszego urlopu, udało mi się zrobić album ze zdjęciami z wyprawy w Alpy. Impulsem do zabrania się do pracy było wyzwanie majstrującej Asi - choć nie udało mi się zmieścić w terminie, bardzo Ci Asiu dziękuję za tego motywującego kopa :)

Album ma 18 kart plus okładki, zrobiłam go sama od podstaw, bez użycia gotowej bazy. Okładki to beermata obłożona okleiną do mebli imitującą drewno, a karty to papier scrapowy. Oprócz zdjęć w albumie znajdują się bilety z górskich kolejek (nawleczone na sznurki, wsunięte pod zdjęcia), wycinki z różnych folderów i informatorów, które przywiozłam w dużej ilości (te, których nie pocięłam, umieściłam w kieszeniach na ostatnich stronach albumu). Użyłam nawet tekturowego opakowania po piwie z lokalnego browaru Mont Blanc - wycięłam z niego flagi Górnej Sabaudii, regionu, w którym gościliśmy (to te czerwone serduszka z białym krzyżem), napis na okładce czy obrazek na ostatniej stronie (postać wyłaniająca się z gór, trzymająca kufel piwa). Opisy zdjęć zanotowałam na kartkach ze starego małego kalendarza książkowego.

Zapraszam do oglądania! (po otwarciu w nowej karcie zdjęcie wyświetli się w większym rozmiarze) 






















Mam nadzieję, że ilość zdjęć Was nie przytłoczyła - gratuluję wytrwałym, którzy tu dobrnęli :)  

14 lutego 2013

Walentynkowe motyle

W święto zakochanych przychodzę na blog z nietypową kartką walentynkową - znajoma poprosiła mnie o wykonanie kartki wesołej, kolorowej, pozbawionej motywu serc. Moja praca to lift kartki Doroty_mk (szkoda, że nie zmieściłam się w terminie wyzwania - choruję ostatnio na zupełny brak systematyczności i motywację bliską poziomu zero, mam nadzieję, że to coś w rodzaju zimowego snu, z którego niedługo się obudzę...).





Tak sobie myślę, że motyle to też poniekąd miłosny symbol - komu nie zdarzyło się na czyjś widok mieć motyli w brzuchu? :)

Przesyłam walentynkowe buziaki! 
 

10 lutego 2013

Męska kopertówka

Kartka z okazji 40 urodzin Grzegorza, który zawodowo zajmuje się handlem opałem - stąd grafika przedstawiająca ciężarówkę wiozącą węgiel :)




Duża ilość brokatu to skutek "reklamacji" zamawiającej (czyli mojej osobistej mamy), której kartka wydawała się zbyt żałobna ;) Nijak nie mogłam jej przekonać, że czarny kolor ma przywoływać skojarzenia z węglem... Dla świętego spokoju rozweseliłam kartkę odrobiną blasku.

Zdarzały Wam się podobne reklamacje? Przyznam, że miałam już raz taką sytuację, że oddano mi moją pracę - osoba, która zamówiła u mnie kartkę ślubną, była niezadowolona, że jej wnętrze nie jest ozdobione. Dokleiłam tam więc dziurkaczowe kwiatki i zawijasowe wycinanki i mam nadzieję, że ta reklamacyjna naprawa zadowoliła zamawiającą :)

Jeśli macie podobne doświadczenia, podzielcie się nimi w komentarzach. Pozdrawiam!